Powiatowe Centrum Edukacyjne

im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Lęborku


Godło Polski

Powiatowe Centrum Edukacyjne

Powiatowe Centrum Edukacyjne

Jastrë – czyli Święta Wielkanocne

 Jastrë – czyli Święta Wielkanocne

KOŁO ICT „Spacer multimedialny po regionie –„Małej Ojczyźnie”   

Na czas wielkiego postu gospodynie na Kaszubach wynosiły z domów rondle i patelnie, by zachować postne przygotowanie dań bez odrobiny tłuszczu. Garnki wnoszono do domostw w Wielką Sobotę, po symbolicznym obrzędzie „chowania żuru”, czyli zupy postnej. Tego dnia w kościołach święcono potrawy, w koszyczku nie mogło zabraknąć jajka, chleba, masła, soli, wędliny, chrzanu, baby wielkanocnej…

W pierwszy dzień Wielkanocy przed wschodem słońca należało się wykąpać lub obmyć w rzeczce, szczególnie twarz, co miało chronić przed wszelkimi chorobami skórnymi. Ludzie często robili to w drodze do kościoła na rezurekcję.

Po mszy cała rodzina zasiadała do stołu i jadła poświęcone potrawy, dzieliła się jajkiem i składała sobie życzenia. Tradycyjną potrawą była jajecznica, tzw. prażnica, smażona na słoninie.

W czasie świąt wielkanocnych koniecznie musiały stać w wazonie rozwinięte gałązki brzozy. Zwyczajem wielkanocnym do dnia dzisiejszego jest dyngus. Na Kaszubach  „dyngowano” gałązkami jałowca lub brzozowymi. Przez cały dzień chłopcy uganiają się za dziewczętami i smagają swe ofiary po nogach. Dziewczęta chętnie znoszą ból wierząc, że im bardziej podrapane, pokłute i posiniaczone będą ich nogi, tym większe będą miały powodzenie u chłopców. Wykupem dla „dëgusów” były jajka i ciasto.

Dzieci czekały także na zająca z prezentami. Pierwszego dnia świąt przygotowywały „gniôzdka” dla zająca  z mchu, trawy lub siana. Układały je w ogrodzie pod drzewem, lub krzakiem. Natomiast w drugie święto wypatrywały wielkanocnego zająca, który przynosił podarunki, głównie słodycze.

Danuta Milewska-Biały

Zobacz nasze